wave first wave second wave third wave four wave five wave six wave seven
Business Hero Cards
Zobacz, jak działać w czasie kryzysu

Spotkajmy się

Podczas 15-minutowej rozmowy z ekspertem możesz porozmawiać między innymi o tym, jak poprawić zadowolenie Twoich klientów, zaprojektować i przetestować MVP, stworzyć atrakcyjny i konkurencyjny design produktu, przeprowadzić audyt UX, UI, czy też usprawnić ścieżkę zakupową.
Obserwuj nas

1. Misja i wizja firmy – jak ją zaprojektować?

Czy misję i wizję firmy produktowej da się zaprojektować? Jaką rolę w tak ważnej części procesu strategicznego mogą odgrywać projektanci doświadczeń? Jak praktycznie podejść do procesu tworzenia i redesignu misji?

Czy da się zaprojektować misję firmy produktowej? Jaką rolę w tej części procesu strategicznego odgrywają projektanci doświadczeń?

W pierwszym odcinku podcastu Design i Biznes porozmawiamy o tym, jak w procesie projektowym stworzyć misję i wizję firmy. Przeprowadzimy Cię przez wypracowane przez nas metody i narzędzia. Te narzędzia pomogą Ci stworzyć misję firmy od zera, jak i przeprowadzić redesign już istniejącej misji.

Przygotowaliśmy też Toolkit projektowy, który możesz pobrać stąd.

Powyższy Toolkit projektowy przedstawia proces warsztatu partycypacyjnego, który pomoże Ci skutecznie i szybko przejść proces redesignu misji. Znajduje się w nim 6 konkretnych ćwiczeń do wykonania wraz z zespołem, które możesz dostosować do specyfiki Twojej organizacji.

Podczas naszej rozmowy o tworzeniu misji i wizji firmy poruszamy takie wątki, jak:

  • czym się cechuje dobra misja firmy,

  • przykłady dobrze przygotowanych misji firmy,

  • dlaczego warto, aby firma miała misję i w zgodzie z nią działała,

  • jak jest różnica między misją a wizją,

  • jaka idea stoi za Złotym kręgiem i dlaczego warto z niej korzystać,

  • jakie narzędzia czy techniki projektowe można wykorzystać przy tworzeniu lub redesignie misji,

  • od czego zacząć tworzenie misji firmy,

  • jak przygotować się do warsztatu tworzenia misji firmy,

  • kto powinien uczestniczyć w tworzeniu misji firmy.

Rozmowę możesz też posłuchać na Youtube:

Linki do miejsc i materiałów, o których wspominamy w podcaście:

Zachęcamy Cię do subskrybowania naszego podcastu! Jeśli interesuje Cię tematyka doświadczeń klientów w świecie cyfrowym i tego, jak design może wspierać osiąganie celów biznesowych.

Będziemy Ci wdzięczni za udostępnienie linku do tego odcinka osobom, którym chcesz pomóc w rozwijaniu biznesu lub własnych kompetencji.

Transkrypcja rozmowy

Jak zaprojektować misję i wizję firmy?

Design. Biznes. Użytkownicy. Technologie. Dobre praktyki. Fuckup’y. Przemyślenia. Wywiady. Nasze doświadczenia. Historie gości. Poważnie i z przymrużeniem oka.

Podcast Design i biznes.

Zapraszam. Ilona Skarbowska i Radek Rejsel

Co to jest misja firmy i dlaczego warto ją napisać?

-Radek, a tak właściwie, dlaczego zaczynamy ten podcast od tematu, czym jest misja i wizja firmy? Jaka jest definicja misji?

-Można powiedzieć, że za każdym przedsiębiorcą, a przynajmniej powinno tak być, powinna kryć się jakaś misja firmy. Jakaś idea, która nakręca biznes i pcha przedsiębiorcę do zaczęcia przygody z produktem, czy też z firmą. Jest to oczywiście coś bardzo idealistycznego i można powiedzieć, że no okej, ale gdzie pieniądze, gdzie takie przyziemne rzeczy. Bez misji firmy, kierowanie się tylko takimi przyziemnymi rzeczami, jest ślepą uliczką. Te rzeczy materialne są tylko częścią wartości firmy. Częścią wartości, którą może dostarczyć nam praca i to na różnych poziomach pracy. Misja jest ściśle związana z celami strategicznymi, z tym, co chcesz osiągnąć prowadząc własny biznes.

-Okej, dobrze. Mówisz, że firmy, które kierują się tylko sferą materialną, celem jest zysk, nie są oparte na misji i wizji. Ale też mówisz o tym, że misja i wizja firmy to jest najważniejsza rzecz w nowoczesnej firmie. To chciałabym usłyszeć od ciebie jakieś przykłady. Masz przykłady fajnej misji, która wspiera biznes? Moglibyśmy też zgłębić temat i powiedzieć, czym cechuje się dobrze skonstruowana misja.

Jak napisać misję firmy?

– Przede wszystkim misja nigdy nie powinna dotyczyć mnie, w sensie mojego ego. Myślenie o tym, że te przyziemne rzeczy mają budować wartość dla mnie, nie są dobre i są ślepą uliczką. Także pierwsza zasada to jest „no ego”. I tutaj może przytoczę dwa takie przykłady. Walmarta, który mówi „We save people money, so they can live better”. A też Nike’a, który mówi „We want to bring inspiration and innovation to every athlete in the world”.

Kolejnym takim ważnym elementem jest autentyczność. Act like you talk. Czyli twoje działania muszą się pokrywać z tym co mówisz. Misja musi wyznaczać kierunek rozwoju przedsiębiorstwa, być punktem odniesienia. I tutaj mamy taki świetny przykład Patagonii, która mówi „We are in business to save our home planet”. I oni rzeczywiście robią to, mają te wszystkie punkty, gdzie można oddać ich odzież. Ich cała misja jest związana ze zrównoważonym rozwojem własnego biznesu. Działania muszą iść w parzez wartościami firmy. Jej realizacja musi być widoczna.

– Bardzo lubię Patagonię! Ostatnio słuchałam na YouTubie, informacji, że wycofała się ze współpracy z fabryką, która w nieetyczny sposób traktowała zwierzęta. Tam wydaje mi się, że chodziło o to, jak pozyskiwana była wełna. Ich działania na co dzień, potwierdzają tę misję. Autentyczność, ten drugi punkt jest super ważny.

-Tak, dokładnie

-Okej, dobra, co dalej?

Wizja i misja firmy – przykłady

-Komunikacja to siła i to jest tak, że ludzie muszą być w stanie powiedzieć jak brzmi twoja misja. Dlatego, że misja firmy żyje na językach. I tutaj mam naprawdę świetny przykład mbanku…

– Z naszego polskiego podwórka.

– Tak, dokładnie. Ich misja brzmi:

„Pomagać. Nie wkurzać. Zachwycać. Gdziekolwiek”. 

– Super.

– Więc naprawdę świetna klarowna misja, uwielbiam ją. Misja firmy, która wyróżnia ją na tle konkurencji. Kolejną taką rzeczą jest to, że misja musi być spójna z twoją historią, z historią twojej firmy. Jeśli coś się zmienia, jeśli ta historia zaczyna ulegać jakiejś modyfikacji przez lata, to znaczy, że ta misja nie jest prawdziwa. I tutaj bardzo ważne jest pielęgnowanie tej historii o firmie, o tym początku, tak, żeby ta misja była wciąż żywa. 

– Super. Bardzo fajnie to brzmi. Ty Radek wiem, że jesteś fanem misji.

-Tak

– I właśnie zawsze jak rozmawiamy z naszymi klientami, to zadajemy pytanie, ale jaką właściwie macie misję?

-Tak

– I od tego wychodzimy. I …

– Ostatnio nie zadałem tego pytania.

– Ooo, czy to będzie temat na nasz drugi odcinek?

Po co tworzyć misję i wizję firmy?

– Pewnie tak, ale ostatnio nie zapytałem rzeczywiście, rozmawiając z naszym klientem już tak trochę „off the records”, czyli po spotkaniu takim z zespołem. I nasz klient powiedział właśnie o tym, jaką ma misję i wizję. I wtedy zapaliła mi się lampka, słuchaj Przemku, natychmiast musisz powiedzieć to naszemu zespołowi. Dlatego, że oni również muszą wiedzieć, czym Wy się kierujecie, jakie są właśnie te wasze cele strategiczne, wyobrażenie przyszłości przedsiębiorstwa, żeby dobrze realizować projekt. Tak co prawda to jest urywek, ale to jest urywek całości, on musi być spójny. On również musi podążać za tą Gwiazdą Polarną, którą oni wywiesili na swoim niebie, która wyznacza kierunek, jest jednym z celów przedsiębiorstwa.

Różnica pomiędzy misją i wizją firmy

– Dokładnie, ale rozmawiając właśnie o tym przykładzie, klient może nie podzielił się na początku z nami swoją misją, ale podzielił się wizją firmy. I w naszej pracy często słyszę, że rzucamy takimi ogólnikami i wrzucamy misję i wizję firmy do jednego worka. Czyli mówimy, jaka jest wizja i misja firmy tak?

-Tak

-I chcemy mieć to w jednym koszyku, a to są rzeczy, które są różne. 

-Tak.

– I teraz chciałabym Cię zapytać o tę różnicę. Czym różni się misja od wizji przedsiębiorstwa? Czym jest wizja firmy?

– Obie te rzeczy są idealistyczne i obie muszą inspirować. Natomiast wizja firmy tym się różni od misji, że ona jest bardziej konkretna. Ona mówi o jakiejś konkretnej perspektywie na przykład perspektywie czasowej. To wizja firmy właśnie odpowiada na to pytanie, gdzie widzisz siebie za pięć lat, jakie są plany dalszego rozwoju. Czyli wciąż nie można powiedzieć, że to jest coś konkretnego… Nie, to musi być inspirujące. W wizji firmy można zawrzeć np. chcemy być największą firmą, dostarczającą żywność wegańską w Polsce. To już jakby jest większy konkret, ale wciąż jest inspirujące.

-Wciąż sięga po bardzo dużo, tak?

– Ważny temat wizji firmy.

Jaki jest sens tworzenia misji firmy?

– Dla mnie osobiście z tego powodu, że nie jestem w stanie pracować, jeśli sam nie czuje większych celu strategicznego. Po prostu jeśli nie widzę tej idei, misji i wizji i otoczenia firmy, to jestem bardzo zdemotywowany. Któregoś razu trafiłem na teorię Simona Sineka o Golden Circle, pewnie wielu z was zna. Jest taka teoria, która pomaga zrozumieć, jak liderzy mogą motywować swoich pracowników, albo swoich klientów do kupowania ich produktów/usług. Golden Circle, czyli złoty krąg, to są tak naprawdę trzy kręgi wpisane w siebie. I ten środkowy…

-Ten najmniejszy.

– Ten najmniejszy to jest krąg “Why?”, potem nad nim jest „How?”, i ten największy, w którym są te dwa -“What?”. Ja rozumiem ten środek, czyli centrum, tę najważniejszą rzecz to “Why?”, czyli dlaczego coś robimy, to jest ta misja. How? – mówi trochę o value proposition, czyli jak to robimy, co nas wyróżnia. I jest jeszcze What?, czyli oferta, co sprzedajemy. I większość organizacji wie jaki produkt sprzedaje, wie jaka jest jaka jest jego propozycja wartości, czym się wyróżnia. Ale nie do końca wie, dlaczego w zasadzie robi te rzeczy. Generalnie w obrębie danej branży, danego segmentu istnieje bardzo dużo podobnych produktów, które dostarczają użytkownikowi to samo. Jest duża konkurencja. Mają podobną propozycję wartości, ale wiele z tych produktów nie wyróżnia się „why?”, czyli dlaczego powstał dany produkt. 

– Też w takich branżach, które są z nami bardzo długo, bo tam, ten rynek zdążył już urosnąć, jest w miarę dojrzały, jest wiele podmiotów, które świadczą podobne usługi…

– Jeżeli nie będzie tego „Why”, które jest w środku, to będzie bardzo ciężko się wyróżnić. Wtedy trzeba grać ceną, a jak grasz ceną to wszystko inne… Generalnie jest to praca w stresie.

Nasze UVP – „jesteśmy najtańsi”

– Tak, value proposition, które mówi: jesteśmy najtańsi… To jest żadne value proposition.

– Ile klientów do nas przychodzi i mówi no… jesteśmy najtańsi, w sumie to wszyscy to mówią, ale musimy to zostawić. Oczywiście cena gra rolę, ale jeśli wszyscy są najtańsi, to bardzo często klientom trudno to zweryfikować…

– No bo im się nie chce, klienci nie mają, czasu, użytkownicy, żeby…

– Tak ci końcowi klienci, którzy kupują, tak?

– Tak, oni, wiesz, jeśli nie mówimy tutaj o jakiś wielkich, wysokich sumach. Trudno tutaj rzeczywiście sprawdzić, czy ta cena jest najmniejsza. Zresztą te ceny są poukrywane.

– Jedni podają na początku taką, na końcu gdzieś tam jest inna jeszcze…

– Więc to naprawdę jest mały wyróżnik. Więc żeby się wyróżnić, warto mówić dodatkową wartość.

Do czego potrzebne Ci są misja i wizja firmy?

– Co się kryje za tym produktem?

– Dokładnie, okej. Czy moglibyśmy ukuć takie powiedzenie, że to nasze “why”, które jest w środku, sprzedaje produkt? Zgodziłbyś się z tym?

– Jakoś tak nieładnie to brzmi. Ale come on, biznes tak, tak why, można powiedzieć, że why sprzedaje i to, co robi jeszcze ważnego, to buduje przywiązanie do marek. I weźmy sobie przykład właśnie Patagonii, którą omawialiśmy. W zasadzie Patagonia sprzedaje ciuchy. Takich ciuchów na rynku można kupić bardzo dużo, tak?

– Tak, to prawda.

– One dopasowane są do specyficznych sportów, mają super materiały, cena jest okej. W zasadzie ten design się niczym nie wyróżnia. Ale jednak to, że oni jakby chcą ratować planetę, tak? Że oni rzeczywiście postępują tak, jak mówi ich misja, sprawia, że chcemy być częścią tego zmieniania świata na lepsze. 

– I ja sam złapałem się na to. Ja nie lubię designu Patagonii, ale myślę sobie, że chciałbym nosić t-shirt z ich logo, bo uważam, że to jest świetna firma. Tak? Ja się podpisuję pod tą misją. A drugi trochę absurdalny przykład to Apple, który…

Misja firmy Apple

– Z resztą mamy tutaj komputery Apple’a przed sobą i telefon komórkowy…

– Tak, Ilona, masz myszkę, która ma port ładowania…

– Pod spodem, tak…

– Pod spodem, przecież to jest absurdalne rozwiązanie, które przeczy w zasadzie ich podejściu user-friendly, z którego oni słyną. Simon Sinek mówi, że oni chcą zmieniać status quo. Taką mają strategię i oni dokładnie robią to w taki sposób, który czasami jest irracjonalny, jakby dla nas i… Ale jednak wciąż użytkownicy są z nimi…

– Tak, i myślę, że kochają ich za to.

– Tak, myślę, że kochają.

– Kochają i nienawidzą, nie?

– Dokładnie.

– Apple budzi skrajne emocje, ale ma bardzo dużą rzeszę fanów. Fanów, którzy są wierni i w momencie kiedy wychodzi nowy komputer, nowy telefon, to ustawiają się w te słynne kolejki w nocy, po to, żeby właśnie ten nowy sprzęt dostać.

-Dokładnie. I to właśnie, to się dzieje nie w takiej płaszczyźnie racjonalnej… No bo, kto by chciał taką myszkę? Ale to się dzieje na takiej płaszczyźnie emocjonalnej. A my jesteśmy ludźmi, nami kierują też emocje. Za to odpowiada misja. 

– Okej, Radek opowiadałeś mi  kiedyś, że zająłeś się tematem misji. Nie bez przyczyny zająłeś się tematem misji, i opowiadałeś mi bardzo ciekawy case’y. Chciałabym, żebyś się podzielił tym casem.

Jak stworzyć misję i wizję firmy?

– Okej, to ja pokochałem misję przedsiębiorstwa parę lat temu. Zostałem poproszony o to, żeby zająć się misją w firmie, z którą współpracowałem jakieś parę lat. I ta firma istniała już na rynku kilkanaście lat. Ale z jakichś powodów straciła z pola widzenia tę swoją Gwiazdę Polarną, która wyznacza kierunek biznesowy. I brak misji powodował, że nie było jasne, jak misja brzmi, ale też nikt nie rozumiał w zasadzie, po co jest ta firma. Jaki ona ma sens, po co my to wszystko robimy? Co wpływało niestety na demotywację tego zespołu.

A druga rzecz jest taka, że była strasznie duży problem jeśli chodzi o podejmowanie decyzji strategicznych. No bo wiesz, jak nie masz tego kompasu, no to w zasadzie trudno podejmować decyzje, które będą ukierunkowane. I zostałem poproszony, żeby użyć procesu projektowego do tego oraz narzędzi projektowych.

– Okej, jeżeli mówimy o narzędziach, to jakich narzędzi użyłeś w takim razie?

Jakich narzędzi używać?

-Okej, tak ogólnie rzecz biorąc, to był proces partycypacyjny, zaraz go omówię. Ale są dwa use-case’y, których można użyć tego podejścia do opracowania misji, o którym ja zaraz opowiem. Pierwszy use-case jest taki, że organizacja już istnieje, ma jakby teoretycznie jakąś misję, ale ta misja…

-Albo kiedyś miała, prawda?

– albo kiedyś miała, albo wydaje jej się, że ma, sama czuje, że coś jest nie tak z tym. A drugi use-case jest taki, kiedy zaczyna się budowę firmy, zaczyna się prace nad strategii. To jest taka sytuacja, kiedy można zacząć zupełnie od białej kartki. Można powiedzieć, że pracujemy nad tym wtedy, kiedy już jest przygotowana strategia. Może opowiem jak wygląda taki proces na przykładzie tego pierwszego use-case’a, gdzie jest ta misja w organizacji. Ale coś się z nią stało. Przede wszystkim, przed samym warsztatem, należy zebrać wszystkie możliwe informacje dotyczące tego, jak ta misja się kształtowała na przestrzeni lat.

Czasami trzeba będzie zapukać do byłych właścicieli firmy, pogadać z nimi. Przejrzeć strategie, przejrzeć prezentacje strategiczne, które były tworzone na przestrzeni lat. I to było tak, jak mówiłem wcześniej, chodzi o to, by wyłapać prawdę o historii tej misji, o historii firmy. Kolejna rzecz, w związku z tym, że to jest to podejście partycypacyjne, to musimy pamiętać, że musimy zebrać wszystkie osoby na taki warsztat. 

Podejście partycypacyjne

– Dobra, to ja bym się tutaj zatrzymała i zadała ci pytanie, co to znaczy w ogóle podejście partycypacyjne? Trochę nazwa tłumaczy, ale jakbyś mógł wyjaśnić, na czym to polega?

– Okej, w procesie projektowym partycypacyjnym twórcami rozwiązania stają się jego użytkownicy. Czyli w tym przypadku, jeżeli projektujemy misję firmy, pracownicy też są tymi odbiorcami. To jest super ważne, bo…

– Myślę, że oni najbardziej…

– Myślę, że tak, dokładnie, bo jakby misja musi motywować trzech interesariuszy. Tych, którzy tą firmą zarządzają, tych, którzy kupują usługi, czy też produkty tej firmy. Trzecią odnogą interesariuszy są pracownicy, którzy potrzebują tej misji, żeby móc pracować.

– Okej, dobrze, to wiemy już, co to znaczy proces projektowy partycypacyjny. W swojej pracy użyłeś właśnie tego narzędzia i powiedziałeś o tym, że zebrałeś wszystkie osoby, powiedzmy w jednym pokoju. Co to znaczy zebrać wszystkie osoby w jednym pokoju? Zaprosiłeś wszystkie osoby z firmy do tego, żeby wzięły udział w warsztacie?

– Tak, absolutnie wszystkie, około trzydziestu osób.

– Okej, bo zastanawiam się, czy w firmie, która ma trzydzieści osób, jest to możliwe. Myślę, że to już jest wyzwanie, ale jest to możliwe. A co w przypadku, kiedy firma ma na przykład dziesięć tysięcy osób, dziesięć tysięcy pracowników. Jakbyś podszedł do takiego warsztatu partycypacyjnego?

– Po prostu wybralibyśmy te osoby, które by w tej partycypacji brały udział. Bardzo często to się robi w takich procesach innowacyjnych nabór do zmiany, kiedy właśnie pracownicy na przykład wypracowują nowe produkty. Po prostu robi się taki konkurs na kreatywność. Wiesz, robi się taką bazę pomysłów i na ich bazie wybierane są osoby do takiego procesu. One wypracowują dalej dane rozwiązanie.

Misja Twojej firmy

– Okej, to co dalej, jest warsztat…

– Okej. Jest warsztat. I na początku moja ulubiona zabawa, ćwiczenie, ice breaker, ale jednak bardzo ważny, który się nazywa głuchy telefon.

– O już wiem, o czym opowiesz.

– Ty wiesz, ty wiesz… Więc zabawa polega na tym, że C.O. dzwoni do jednego z pracowników i mówi mu, jaka jest misja. Mówi mu hasło misji. No i tak kolejno ten pracownik dzwoni do następnego i tak dalej. Aż zostanie ten ostatni na końcu i on mówi, co usłyszał…

– Oj uwielbiam tę zabawę.

– I oczywiście na końcu jest bardzo śmiesznie. No bo o to chodzi w głuchym telefonie, żeby usłyszeć coś zupełnie innego, przeinaczonego. Ale o ile jakby wiadomo, że nie można stwierdzić: ta misja nie działa, bo to głuchy telefon. To nie chodzi o to w tym ćwiczeniu? Chodzi o to, żeby pokazać, że ta komunikacja to siła i żeby pokazać ten mechanizm. Pokazać, że misja żyje na językach. Że ta misja musi być na tyle silna komunikacyjnie i prosta i czytelna, żeby rzeczywiście mogła ten głuchy telefon przetrwać.

Moc tego ćwiczenia, wydaje się to śmieszne, bo znamy to gdzieś tam z naszych takich zabaw pozapracowych, z czasu wolnego. Ale moc polega na tym, że rzeczy oczywiste czasami nam się gubią. A misja, która ma cztery zdania, jest niezapamiętywalna! Tym samym człowiek nie jest w stanie jej powtórzyć w takim głuchym telefonie. I musiało być naprawdę śmiesznie.

Misja firmy i jej funkcja

-Tak, tak, tak. Polecam wszystkim tym, którzy myślą, że ich misja jest super, żeby zrobili sobie to ćwiczenie. Więc tak, to był taki ice breaker, taki trochę papierek lakmusowy na początek. A potem warto pokazać to co się znalazło w tym całym procesie reaserchowym. Powiedzieć uczestnikom, co to znaczy misja, jakie są jej składowe, czym charakteryzuje się dobra misja, podać jakieś przykłady. Tak, żeby nasycić cały zespół wiedzą. Tak, żeby dostali odpowiednie narzędzia, żeby iść dalej. No i przystępujemy do ćwiczeń.

Jak wdrażać misję – ćwiczenia

Pierwszym takim zadaniem, jakie ja robię, jest mapa empatii misji. I to nie chodzi o to, żebyśmy zbudowali mapę empatii misji, czyli dowiedzieli się, co misja czuje. Tylko żebyśmy dowiedzieli się, co my czujemy względem misji, która jest obecnie. To powinno wyglądać tak, że stawiamy sobie na środku hasło misji obecnej, i mamy takie  cztery obszary wokół tego hasła. Pierwszy obszar to jest: co czuję, drugi to, co myślę, trzeci- co widzę i co słyszę. I uczestnicy warsztatu mają za zadanie właśnie indywidualnie, według własnego odczucia wypisać. Co myślą, co czują, co widzą i co słyszą. Na przykład co czuję — to może być wstyd, czuję energię. Co myślę? Że misja się nie wyróżnia, że jest inspirująca. Co widzę? Widzę dużo słów, mogę widzieć proste słowa. Co słyszę? Słyszę bullshit albo słyszę ludzki głos. To są takie rzeczy, które mogą paść, warto je podać, żeby właśnie ułatwić to zadanie.

– Dobra, a co jest celem tego ćwiczenia?

– Celem tego ćwiczenia jest to, żeby zidentyfikować rzeczy, których musimy uniknąć, tworząc nowe hasło misji. 

– Okej, czyli najpierw, pierwsza część warsztatu to, powiedzmy, jest taka retrospektywa. 

-Tak, tak.

– Najpierw powiedziałeś o tym, że rozmawiamy z osobami… Robimy taką trochę inwentaryzację stanu obecnego, desk research. A potem zastanawiamy się czego uniknąć, a potem co się dzieje dalej?

Czy wiesz, dlaczego to robisz?

– A potem budujemy założenia do projektowania. I tutaj wykorzystuję bardzo podobne narzędzia. Również mapę empatii, ja ją nazywam future mission empathy map. Naprawdę nie umiem znaleźć najlepszych słów do tego.

– Radek, chyba stworzyłeś nową templatkę…

– Chodzi o to, żeby rzeczywiście w tym ćwiczeniu, zamiast tej misji na środku, dawać znak zapytania. Czyli to nad czym będziemy pracować. I uzupełniamy te pola: co myślę, co widzę, co czuję, co słyszę. Tylko że z tym co tak naprawdę chciałbym zobaczyć, co chciałbym poczuć, co chciałbym zobaczyć, co chciałbym usłyszeć. Dzięki temu będziemy mieli jakby takie założenia do budowania tego przyszłego hasła, a co za tym idzie wizerunku firmy. Ważne jest to, żebyśmy pracowali na zasadzie: okej wybieramy te rzeczy, które się najbardziej powtarzają, klastrowali je i podsumowywali.

Kolejnym takim ćwiczeniem dodatkowym, myślę, warto sobie zrobić, to jest trochę porozmawianie o archetypach misji. Ja to ćwiczenie robię w ten sposób, że podaję kilka przykładów misji, które są fajne i proszę uczestników o to, żeby określili, jakie według nich hasła reprezentują archetypy. Możemy mieć archetyp odważny, pomocny, rozumny, narzędziowy. Chwilę o tym dyskutujemy i potem wybieramy te archetypy, które powinny być archetypami naszej misji. 

– To zrobiliśmy sobie inwentaryzację, potem zrobiliśmy sobie mapę empatii dla istniejącej misji i dla tej przyszłej misji, no i jesteśmy w tym momencie. Co się dzieje dalej?

Misja i wizja firmy to Twoje marzenie!

-Następnie możemy przejść do projektowania. Pamiętajmy o tym, żeby przypomnieć sobie wszystko, co zostało powiedziane wcześniej, te wszystkie założenia. Pierwszym ćwiczeniem będzie follow words story, czyli tworzenie krótkich haseł składających się z czterech słów. Aby przystąpić do budowania tych haseł, należy zrobić sobie burzę mózgów słów, które warto uwzględnić w misji, które opisują wartość firmy według nas najlepiej. Kiedy mamy te słowa, wybieramy dziesięć najlepszych i z tych dziesięciu staramy się ułożyć te właśnie nasze follow words story, czyli hasła, które mają cztery słowa. I tutaj dla przykładu podam może…

– Tak, właśnie uśmiecham się do Ciebie, bo robiłeś to ćwiczenie ze mną. Po raz pierwszy robiliśmy to ćwiczenie razem, ja wcześniej go nie znałam. I poziom energetyczny, na który musiałam się wspiąć, żeby to przygotować, był bardzo wysoki, więc to ćwiczenie jest naprawdę bardzo trudne.

-Tak, tak, tak. No, ale da się, da się.

– Ale przynosi efekty, tak.

– Bo, chociażby patrząc na właśnie przykład Pinteresta, który ma “Organize everything in love”. Wow. Przecież dokładnie to robią. 

– Tak, właśnie.

Misja, cel i wizja firmy a społeczna odpowiedzialność biznesu

– Czy też facebook – “Connect the entire world”. To są rzeczy, które opisują właśnie to, co robią te produkty. No i kiedy my mamy już te słowa, możemy przejść do następnego ćwiczenia, które jest połączeniem trochę wizualizowania misji i właśnie takiego hasła. W tym ćwiczeniu właśnie dobieramy jakby najfajniejszy obrazek, albo najlepiej opisujący obrazek plus piszemy już credo, claim, który może być już troszeczkę dłuższy i opisuje cele strategiczne naszej firmy. Na końcu przedstawiamy sobie te pomysły w zespole, omawiamy je i wybieramy najlepszy według grupy. Oczywiście to nie jest tak, że tutaj wybieramy już ostateczną misję. Chodzi o to, żeby sprawdzić, co rzeczywiście najlepiej rezonuje z grupą, tak, żeby można było iść dalej, rozwijać przedsiębiorstwo. 

– Okej, a co to znaczy iść dalej? 

– No właśnie, bo w zasadzie tutaj na tym kończymy nasz warsztat. Ale robota teraz jest w rękach liderów. Bo to oni jakby muszą podjąć ostatecznie decyzję, jaka ta misja będzie. Więc oni muszą na bazie tych insite’ów, na bazie tych pomysłów, tego co usłyszeli, przygotować finalną misję. 

-Okej, więc ta finalna misja i wizja firmy może zostać przygotowana i jakby dalej jest procedowana w organizacji. A wspominałeś na początku o tym, że mamy drugą sytuację, kiedy zaczynamy z tą pustą kartką, czyli nie mamy misji, ale też dlatego, że nie mamy firmy. Zaczynamy nową firmę i chcemy właśnie zacząć to od początku, czyli od zbudowania misji. Jakbyś mógłbyś powiedzieć, dać jakiś hint dla naszych słuchaczy, którzy są właśnie w takim momencie. Co się wtedy robi? Jak podejść do tworzenia misji w takim przypadku?

Dlaczego misja i wizja firmy są niezbędne dla rozwoju biznesu?

– Okej, to ten proces zaczyna się od zapisu historii, czyli zapisu okej, jesteśmy tutaj, odpowiedzi na pytanie dlaczego tu jesteśmy, jaka jest ta historia, którą będziemy później opowiadać. I pamiętasz, my robiliśmy to ćwiczenie.

– Tak.

– Każde z nas przygotowywało historię, albo historię o nas, o naszym poznaniu się i postanowieniu założenia Zimy.

– Tak, to było ćwiczenie, które polegało na tym, że osobno mieliśmy właśnie też to zwizualizować. Ja użyłam zdjęć wtedy, ty chyba też. Jak doszło do tego, że postanowiliśmy połączyć siły i założyć Zimę. A potem przechodzimy do ćwiczenia z future mission empathy map i cały proces wygląda tak samo.

– Radku, a co jest nasza misją?

– Okej, powiem po angielsku: „Empower brands to deliver the best human experience”. I teraz co jest tutaj istotne, co jest jako punkt odniesienia, to jest to, że my projektujemy user experience, więc ten switch na human experience mówi o tym, że my widzimy wszędzie człowieka. Widzimy go nie tylko w użytkowniku końcowym naszego klienta, dla którego projektujemy. Ale widzimy go też w naszym kliencie, któremu chcemy pomóc rozwinąć biznes. Ale to nie wszystko, bo człowieka również widzimy w naszych kolegach z zespołu…

-Tak.

– Naszym założeniem, jednym z ważnych założeń było to, że chcieliśmy zbudować organizację, która będzie organizacją dla projektantów, która będzie rozumiała potrzeby projektantów, która będzie taką przestrzenią wymiany wiedzy dla projektantów, w której oni będą mogli rosnąć. Stąd ten human experience. I to jest nasz kierunek działania.

Misja przedsiębiorstwa – podsumowanie

– Tak, bardzo mi się podoba. Długo nad tym myśleliśmy, ale ten switch z user na human bardzo szybko nam przyszedł do głowy. Okej, to podsumowując, Radku jakbyś jeszcze raz mógł powiedzieć, jakie są założenia do stworzenia misji firmy.

– Okej, więc przede wszystkim podejście „no ego”, czyli działamy na zewnątrz, działamy dla czegoś z zewnątrz, nie dla siebie. Kolejną rzeczą jest autentyczność, czyli twoje działania, muszą być spójne z tym co mówisz, act like you talk. Komunikacja to siła, tutaj sobie powiedzieliśmy już dużo przykładów. I misja powinna być spójna z Twoją historią.

– Super, dzięki wielkie, wiem, że przygotowałeś jakiś mały bonus.

– Znaczy: on nie jest mały, ale wszystko, o czym tutaj mówiłem, czyli ten cały tool…

– Narzędziownik

– …warsztatowy będzie na pewno dostępny, na pewno udostępnię też linki do rzeczy, o których mówiłem, więc mam nadzieję, że przyda się to niejednej organizacji. A jeśli będziecie potrzebowali wsparcia w tworzeniu misji i wizji firmy, nasi drodzy słuchacze, to zapraszamy do nas.

– Super, bardzo Ci dziękuję. Wszystkie linki o materiałach, o których wspomnieliśmy, znajdują się w opisie. Bardzo dziękujemy, Do usłyszenia.

Podoba Ci się nasz podcast?

Zobacz pozostałe odcinki

Wszystkie odcinki